Pewnej Wspólnocie Mieszkaniowej z Krakowa, Towarzystwo Ubezpieczeń odmówiło wypłaty odszkodowania za zalany blok mieszkalny i garaże podziemne twierdząc, że do szkody doszło na skutek powodzi, która nie została objęta zakres ubezpieczenia. Sąd w całości przyznał rację poszkodowanej Wspólnocie reprezentowanej przez mec. J. Klimkowskiego, wyrokując, że do szkody doszło w wyniku zalania a nie powodzi i nakazał wypłatę odszkodowania wraz z odsetkami i kosztami sądowymi.
W tym miejscu zwracam uwagę na różnicę pomiędzy definicją powodzi a zalania. W skrócie: powódź to zalanie terenu będące wynikiem podniesienia się wody w korytach wód stojących lub płynących, natomiast zalanie to m.in. szkoda powstała na skutek cofnięcia się wody lub ścieków z sieci wodociągowej lub kanalizacyjnej. Dla uniknięcia sporów, warto ubezpieczyć mienie od obu zdarzeń losowych. Najczęściej jest to oznaczenie: FLEXA + EC + powódź.